Zamknij

Co słychać u Adama Kozaneckiego z programu Masterchef

06:23, 20.07.2017 M.K
Skomentuj fot. z nagrania programu Dzień Dobry Wakacje na Termach w Uniejowie fot. z nagrania programu Dzień Dobry Wakacje na Termach w Uniejowie

Adam Kozanecki - finalista IV edycji programu kulinarnego MASTERCHEF pochodzi z Uniejowa. Zanim rozpoczął swoją kulinarną przygodę ukończył pedagogikę, zarządzanie oświatą i europeistykę. Przez 7 lat pracował z dziećmi w przedszkolu. Dzisiaj kontynuuje swoją kulinarną podróż, wydał własną książkę kucharską, występuje w telewizji, prowadzi eventy i zajęcia z gotowania. Mimo, że jest bardzo zajęty, podczas ostatniej wizyty w Uniejowie znalazł czas, by z nami porozmawiać.

Adam, Jak wygląda Twoje życie i praca po programie Masterchef?

Udział w programie miał wpływ na zmiany w moim życiu. Do dziś każdy dzień przynosi mi nowe doświadczenia, nie ma monotonii, praca jest przyjemnością. Wiadomo, jeżeli lubisz to, co robisz, wręcz kochasz i możesz jeszcze czerpać satysfakcję z wykonywanej pracy,  to daje najwięcej radości.

Przed programem nigdy profesjonalnie nie zajmowałeś się gastronomią. Skąd pasja do gotowania?

Gdzieś płynie to w mej krwi, gotowanie to czysta przyjemność. Możliwe, że odziedziczyłem tę umiejętność od bliskich, gotowanie nigdy nie było dla mnie karą, to relaks, a finalnie uczta dla podniebienia. Do profesjonalizmu droga daleka, często powtarzam, że szefem kuchni jestem we własnym domu.

Nie żałujesz, że zaryzykowałeś i zrezygnowałeś dla gotowania z pracy w przedszkolu ?

Nie żałuję. To był świetny pomysł na wywrócenie swojego życia do góry nogami. Gdybym mógł, zrobiłbym to ponownie. 

Zawsze podkreślasz, że jesteś z Uniejowa. Jak zachęciłbyś tych, którzy jeszcze tutaj nie byli,żeby odwiedzili Twoje rodzinne miasteczko?

Uniejów to urokliwa miejscowość w centrum Polski, z malowniczą okolicą, piękną rzeką, kilkoma zabytkami i gorącymi źródłami. To moje miasteczko, w którym się wychowałem. Jest pełne tradycji i zwyczajów, nieustannie rozwija się turystycznie, można tu doskonale wypocząć.

Po programie wydałeś swoją własną książkę kucharską. Opłacało się?

Opłacało, książka jest i zawsze już będzie. I nikt nie mówi, że nie będzie kolejnej, kto wie?!

A jak wyglądają wakacje Adama Kozaneckiego?

Na ogół pracowite, sporo podróży, kreowanie nowych pomysłów na dania, szukanie inspiracji i intensywna praca nad tworzeniem nowego miejsca z jedzeniem i sztuką. Efekt już niedługo.

Co jest Twoją ulubioną potrawą?

Lubię wszystko, każda pora roku skrywa swoją sezonową potrawę, na przykład latem rządzą pomidory i świeże zioła.

Czy zamierzasz wrócić do Uniejowa na stałe?

 Kto wie... Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej.

 

Rozmawiał M.K.

(M.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%