Zamknij

Zmarnowana szansa na utrzymanie - GLKS Dłutów 2:1 Termy Uniejów

08:53, 12.06.2017 M.K
Skomentuj

Zaczynamy jak ZWYKLE, kończymy jak ZAWSZE... Kolejny odcinek z serii "mecz o życie" za nami. Niestety kolejny na tarczy.

Mecz rozpoczynamy idealnie, Studziński dalekim wrzutem z autu uruchamia Jatczaka, ten po akcji indywidualnej pakuje piłkę do bramki. 5 minuta meczu i prowadzimy 1:0. W kolejnej idealnej sytuacji, ten sam zawodnik doskonale mija kilku przeciwników i mając przed sobą tylko bramkarza, uderza na bramkę trafiając prosto w goalkeepera z Dłutowa. Gospodarze do wyrównania doprowadzają po dobrze wykonanym rzucie rożnym. Poziom spotkania, obserwując zespoły z dolnych rejonów tabeli, nie zachwyca. Gra ogranicza się do długich podań od obrońców w stronę pola karnego przeciwnika. Z naszej strony warto odnotować jeszcze uderzenie w poprzeczkę Stolarka po rzucie wolnym, oraz kilka groźnych sytuacji w polu karnym gospodarzy właśnie po stałych fragmentach gry.

Druga połowa wyglądała podobnie. Kilkukrotnie Zdych interweniował na linii po strzałach z rzutów wolnych zawodników GLKS, raz uratowała nas poprzeczka. Termalni natomiast kilkukrotnie po szybkiej wymianie podań stwarzali zagrożenie pod bramką gospodarzy, z którego jednak nie uzyskaliśmy już żadnej bramki. Sztuka ta na nasze nieszczęście udała się piłkarzom z Dłutowa. Sędzia doliczył 2 minuty do regulaminowego czasu gry i w 91 minucie po dalekim wykopie od bramki, zawodnik gospodarzy przedłuża piłkę głową i w sytuacji 1x1 napastnik GLKS zdobywa zwycięską bramkę.

Remis w tym spotkaniu pozwalał nam wyprzedzić w tabeli Start Brzeziny i zająć pierwszą bezpieczną pozycję w tabeli, co sprawiało, że szanse na utrzymanie się w Okręgówce pozostawały tylko i wyłącznie w naszych rękach. Tracimy jednak bramkę w doliczonym czasie gry i mimo matematycznych szans na pozostanie w lidze, zdrowy rozsądek nie pozostawia nam już złudzeń... Drugi, kolejny mecz, w którym bramkę arcyważną tracimy w ostatnich sekundach meczu. W dodatku jest to kolejny mecz w którym mimo prowadzenia, mimo sytuacji na powiększenie przewagi bramkowej... nie wykorzystujemy dogodnej sytuacji i spotkanie kończy się tragicznym dla nas wynikiem! Niestety wczorajszego dnia, jak również w kilku poprzednich spotkaniach, Termalnym zabrakło szczęścia i kilku chwil do utrzymania korzystnego rezultatu... Walki i zaangażowania naszym zawodnikom nie można odmówić, a trzeba przyznać, że zadania przed nimi było arcytrudne. W związku z zawieszeniami za kartki, kontuzjami, jeszcze kilka godzin przed spotkaniem kadra seniorów stanowiła tylko 10 zawodników, co sprawiło że przez 60 minut na boisku "obserwowaliśmy" trenera Zajdla. Ogromna wola walki i nieustępliwość tego dnia jednak nie wystarczyły. Przegraliśmy spotkanie ostatniej szansy i tylko CUD może uratować Basztę przed degradacją...

Skład MGLKS-u:

Jakub Zdych (90), Mateusz Zajdel (60), Sebastian Szczeciński (90), Artur Stasiak (90), Piotr Matusiak (90), Dawid Studziński (90), Adrian Kaczmarek (90), Jacek Dutka (90), Wiktor Śpiączka (30), Tomasz Jatczak (70), Przemysław Nowak (90), Adrian Stolarek (90), Krystian Świątczak (20), Konrad Moks (0), Maciej Olczyk (0).

źródło: http://www.mglks.pl, autor: FRANEK

(M.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%