Do wypadku w parku linowym doszło w ubiegłą sobotę 1 września br. w Uniejowie. Chłopiec, który spadł z kilkumetrowej wysokości na ziemię, miał złamane ręce i trafił helikopterem LPR do szpitala w Łodzi.
W sobotę (1 września 2018 roku) w godzinach popołudniowych doszło do wypadku w jednym z parków linowych w Uniejowie. Pomimo, ze 10-letni chłopiec posiadał uprząż i był wpięty do stalowej liny asekuracyjnej w pewnym momencie spadł z trasy parku, która znajduje się na wysokości 6 metrów. Pracownicy parku natychmiast udzielili pierwszej pomocy poszkodowanemu, wezwano pogotowie ratunkowe.
Chłopiec ze złamaniami rąk i obrażeniami wewnętrznymi został przetransportowany do szpitala w Łodzi helikopterem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Czynności w sprawie nieszczęśliwego wypadku w parku linowym prowadzi policja i prokuratura.
W parku, w którym doszło do wypadku stosowany jest teoretycznie najbezpieczniejszy system asekuracji ciągłej, który nie wymaga przepinania dwóch karabińczyków. Miał być to najpewniejszy system asekuracyjny, który stosowany jest w kilku parkach linowych w kraju. Sprzęt, który jest stosowany w parku przed uruchomieniem obiektu, został odebrany przez Stowarzyszenie Rzeczoznawców Technicznych Urządzeń Rozrywkowych w Warszawie. Jak dowiadujemy się od operatora parku, obiekt przeszedł przegląd techniczny w drugim kwartale 2018 roku.
Jak zapewnia operator parku linowego wszyscy zatrudnieni instruktorzy są przeszkoleni i mają zaświadczenia o ukończeniu szkolenia jako instruktor - ratownik parku linowego a część również zaświadczenia o ukończeniu kursu udzielania pierwszej pomocy lub kwalifikowanej pierwszej pomocy.
,,Trwają czynności w trybie art. 306 kpk dla wyjaśnienia okoliczności i przyczyn upadku małoletniego dziecka w parku linowym w dniu 1 września. Dziecko z obrażeniami ciała po upadku pozostaje w szpitalu gdzie wdrożony został proces leczniczy. Na miejscu dokonano oględzin i pomiarów oraz zabezpieczono także uprząż. Postępowanie ustalać będzie czy doszło do narażenia na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia oraz spowodowania uszkodzenia ciała. Postępowanie jest we wczesnej fazie" - informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Sieradzu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz