Pochodzi z Uniejowa, ma krok do czterdziestki, żonę i dwójkę dzieci. Jego marzeniem było zostać muzykiem w orkiestrze wojskowej. Jednak jego kariera zawodowa potoczyła się inaczej, zamiast zostać zawodowym perkusistą został perfuzjonistą w klinice kardiochirurgii Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.
Piotr Woźniak po szkole podstawowej składał dokumenty do Wojskowego Liceum Muzycznego w Gdańsku. Mimo pomyślnego przejścia komisji wojskowej nie udało się. On i dwójka innych uniejowskich orkiestrantów rozczarowała się, bo nie uruchomiono tego roku przyjęć do klasy pierwszej.
,,Pozostało nam szukać innej szkoły. Dość długo nie mogłem się z tego wyleczyć i byłem gotowy rzucić wszystko i iść grać w wojskowej orkiestrze. Poszedłem jednak do Zespołu Szkół Gastronomicznych w Łodzi, tam skończyłem szkołę średnią, zdałem maturę i nauczyłem się gotować – mówi Piotr Woźniak. Naprzeciwko łódzkiego „gastronomika” jest Wojewódzka Stacja Ratownictwa Medycznego i to na tamtą stronę ulicy bardziej mnie ciągnęło. To był impuls do podjęcia studiów na Akademii Medycznej w Łodzi''.
Uniejowianin z bardzo dobrym wynikiem zdał maturę oraz obronił tytuł technika gastronomii pisząc pracę dyplomową o ciekawym tytule: „Wykorzystanie strusia w gastronomii i nie tylko”, która zdobyła główną nagrodę w konkursie na najlepszą pracę dyplomową technika szkół gastronomicznych w woj. łódzkim, a także została doceniona przez Stowarzyszenie Inżynierów i Techników w Łodzi.
Kolejną pasją Piotra obok muzyki była piłka nożna, która do dzisiaj jest obecna w jego życiu. Aktualnie prowadzi treningi z bramkarzami w Uniejowskiej Akademii Futbolu. Od 1 lutego jest także prezesem Uniejowskiego Stowarzyszenia Aktywni.
Piotr jest absolwentem Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, na kierunku Zdrowie publiczne, specjalność medycyna ratunkowa. Już w trakcie studiów poznawał pracę w ratownictwie, jako wolontariusz, a następnie ratownik medyczny w szpitalu Poddębicach. W 2007 roku podjął pracę w szpitalu w Łęczycy, gdzie wypłynął na głębokie wody ratownictwa medycznego. Był tam też Przewodniczącym Komisji Zakładowej Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego. Od 2009 r. pracuje w Falck Medycyna Sp. z o.o. jako ratownik medyczny, a w okresie wakacyjnym dyżuruje w wodnym ZRM na Zbiorniku Jeziorsko.
,,O pracy perfuzjonisty - wstyd się przyznać- dowiedziałem się z filmu „Bogowie”. To bardzo nieliczna w skali kraju grupa specjalistów. O tym, że jest wakat na tym stanowisku w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi dowiedziałem się od koleżanki lekarki na jednym ze wspólnych dyżurów w pogotowiu. Zasugerowała bym spróbował i się udało” – mówi Piotrek.
Sprzęt, na którym pracuje jako perfuzjonista Piotr Woźniak.
Perfuzjonistą jest od maja ubiegłego roku. Podczas swojej niezwykle odpowiedzialnej pracy najogólniej mówiąc prowadzi krążenie pozaustrojowe podczas operacji kardiochirurgicznych.
Podczas operacji na otwartym sercu, serce pacjenta przestaje bić. Jednak krew musi krążyć po organizmie, bo inaczej z powodu niedotlenienia wszystkie narządy przestałyby działać. Pacjent zostaje więc podłączony do urządzenia, którego zadaniem jest zastąpienie pracy serca i płuc. Urządzenie samo jednak nie działa. Obsługuje je perfuzjonista, których w Polsce jest niewielu - około 200 osób. Jednym z nich jest Piotr Woźniak.
W Łodzi są trzy oddziały kardiochirurgiczne, jednak tylko w CZMP jest oddział dla dzieci, którym kieruje prof. dr hab.n.med Jacek Moll, syn prof. Jana Molla, który jako pierwszy w Polsce (1969 r.) podjął się próby przeszczepu serca. To właśnie w jego zespole pracuje zdolny uniejowianin.
Perfuzjoniści są wysoko wyspecjalizowaną grupą, która m.in. zajmuje się obsługą maszyny nazywanej płuco-sercem, stosowanej w trakcie operacji kardiochirurgicznych. Perfuzjoniści podczas skomplikowanych operacji są członkami zespołu, w którego skład wchodzą kardiochirurdzy, anestezjolodzy i pielęgniarki. Perfuzjoniści oprócz pracy na bloku operacyjnym w swoim zakresie obowiązków mają obsługę urządzeń: do autotransfuzji krwi, hemofiltracji, oksygenacji zewnątrzustrojowej ECMO, obsługują sztuczne komory serca czy kontrapulsację wewnątrzaortalną.
Aby pracować w tym zawodzie i ubiegać się o dopuszczenie do egzaminu, trzeba mieć medyczne wykształcenie, odbyć min. dwuletnie szkolenie w zespole perfuzjonistów oraz wykonać min. 200 krążeń pozaustrojowych pod nadzorem dyplomowanego perfuzjonisty, uczestniczyć w szkoleniach i zjazdach organizowanych przez Polskie Stowarzyszenie Perfuzjonistów. Po tym czasie można ubiegać się o przyjęcie na kurs dla perfuzjonistów i zakończyć go egzaminem przed komisją, której przewodniczy Krajowy Konsultant w dziedzinie Kardiochirurgii. Podczas egzaminu Piotra Woźniaka był to prof. Jacek Różański. Piotr odbywał szkolenia na oddziałach kardiochirurgii w Aninie, Poznaniu i Zabrzu.
W zespole prof. Jacka Molla w Klinice Kardiochirugii Instytutu CZMP w Łodzi, gdzie pracuje Piotr, średnio wykonywanych jest około 400 operacji dzieci z całej Polski z najcięższymi wadami serca rocznie. To właśnie podczas wielu z tych operacji niezbędna jest praca perfuzjonisty.
Mimo pracy w CZMP w Łodzi, Piotr Woźniak nadal nie może rozstać się z pracą w ambulansie i tam też wciąż niesie ratunek osobom w stanie zagrożenia życia i zdrowia.
Jak mówi o swojej działalności w Uniejowskim Stowarzyszeniu Aktywni - praca i działania w stowarzyszeniu to realizowanie wspólnych pasji w zgranym i znakomicie współpracującym teamie.
Jak widać na przykładzie nowego prezesa stowarzyszenia, można z powodzeniem łączyć pasje i obowiązki, a przy tym realizować swoje zawodowe plany.
Fot. archiwum prywatne.
[ZT]1861[/ZT]
[ZT]1904[/ZT]
Małgosia09:24, 26.02.2019
Brawo Piotek!!! Oby jak najwięcej takich osób w naszym otoczeniu ????????????
Aneta11:29, 26.02.2019
Przeczytałam artykuł z zapartym tchem. Piękna biografia i człowiek niezwykle wartościowy bo służy pomocą ludziom. Życzę dalszych sukcesów i spełnienia marzeń bo kto wie co jeszcze planuje na dalsze lata Pan Piotr ...????. Osoba stworzona do wyzwań, nie ugina się przed przeciwnosciami losu .
Orkiestrant13:15, 26.02.2019
Brawo P.V.????????????
ona00:30, 27.02.2021
Wow,gratulacje!
0 0
Że pozytywnych, nie że perfuzjonistów :D