Spotkanie autorskie z Agnieszką Lingas - Łoniewską, autorką 53 wydanych powieści odbyło się w Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej w Uniejowie w ramach Dyskusyjnego Klubu Książki.
Zaczynała od pisania do szuflady. Dzisiaj ma na koncie 53 wydane powieści i pisze kolejną. Agnieszka Lingas - Łoniewska w Uniejowie
W piątek 13 października odbyło się spotkanie z autorką powieści Agnieszką Lingas - Łoniewską, która od 2010 roku wydała już 53 swoje książki. To wrocławska pisarka, zwana przez swoich czytelników i czytelniczki ,,dilerką emocji'', która pisze powieści z gatunku romansu, thillera i sensacji.
,,Od błysku do książki, czyli nie ma czegoś takiego jak wena"
Agnieszka Lingas-Łoniewska zadebiutowała w 2010 roku powieścią „Bez przebaczenia”. Wszystkie jej powieści zostały wydane w ponad milionowym nakładzie, nie licząc wydań audiobooków i e-booków. Mimo, że nie chciała być pisarką, a nauczycielką języka polskiego, dzisiaj odnosi sukces wydawniczy i pisze kolejną powieść.
Jak mówiła podczas spotkania z czytelnikami w Uniejowie, swoją najwcześniejszą próbę pisarską miała już w czwartej klasie szkoły podstawowej, jednak pierwsze książki pisała do szuflady. Dopiero w 2009 roku, kiedy podzieliła się swoją twórczością z przyjaciółkami, pod wpływem ich namów zdecydowała się rozesłać swoje powieści do wydawnictw i wydać pierwszą książkę.
,,Nie każdy kto czyta książki, zostaje pisarzem. Trzeba mieć coś, co nas do tego przygotowuje i nastawia na tworzenie różnych treści, czyli bardzo bogatą, szaloną, nieograniczoną wyobraźnię. Ja jako dziecko już tą wyobraźnię miałam".
Jej pierwszym wydanym bestsellerem była książka ,,Bez przebaczenia", której pierwszy nakład sprzedał się już w trzy tygodnie. Jednak wcześniej w Internecie opublikowała inną swoją powieść , by sprawdzić, jak jej twórczość odbiorą czytelnicy.
Po znakomitym przyjęciu autorka jeszcze do 2012 roku łączyła pisanie z pracą zawodową w korporacji, jednak dziś Agnieszka Lingas-Łoniewska żyje już tylko z pisania książek. Na swoim koncie ma około tysiąca spotkań autorskich z czytelnikami.
,,Nie uważam, że twórczością pisarza rządzi wena. Zawsze mówię, że wena to jest takie piękne słowo, które pisarze wymyślili, żeby usprawiedliwić własne lenistwo" - mówiła Agnieszka Lingas-Łoniewska w Uniejowie.
W jej pokaźnym dorobku można znaleźć książki o miłości, sportowcach czy mafii. Spotkanie w Uniejowie było okazją do rozmów z czytelnikami o tym, jak powstają jej powieści i skąd czerpie inspiracje. Można było także usłyszeć, jak długo powstaje powieść oraz o tym, że pisanie książek to ciężka, systematyczna praca i nierzadko żmudne zbieranie materiałów do nich.
[FOTORELACJA]1656[/FOTORELACJA]