Sprzedali mieszkanie w mieście, wyprowadzili się z dnia na dzień na wieś. Dziś w Lekaszynie (gmina Uniejów) prowadzą miejsce, gdzie dzieciaki z autyzmem i ich rodzice mogą choć na chwilę zapomnieć o trudnej codzienności i jednocześnie skorzystać z terapii ze zwierzętami.
W Lekaszynie, na 1,6 ha powstało miejsce, gdzie dzieciaki ze spektrum autyzmu mogą skorzystać z terapii ze zwierzętami, a ich rodzice w tym samym czasie odpocząć i wymienić się doświadczeniami. Tomasz i Magda Popiel, którzy prowadzą fundację "Pomerdało mi się" tworzą azyl dla niepełnosprawnych dzieci oraz ich opiekunów, którzy będą mogli spędzić czas wśród natury i zwierząt.
,,Sprzedaliśmy mieszkanie w mieście i zamieszkaliśmy na wsi. Od początku towarzyszyli nam nasi przyjaciele, którzy przyjeżdżali do nas z odległych miejscowości. Społeczność wiejska przywitała nas z otwartymi ramionami. Ta myśl, że kogoś mamy, kto nas wspiera podnosi nas na duchu w trudnych chwilach, których nie brakuje'' - mówi Magda Popiel.
Tomasz jest terapeutą (m.in. integracji sensorycznej, TUS, dogoterapii,hipoterapii, terapii taktylnej). Wspólnie z żoną i dwójką dzieci na rancho w Lekaszynie pod Uniejowem realizuje życiowy projekt „Alpakowo” , który ma nieść wsparcie terapeutyczne, rehabilitacyjne i wytchnieniowe dla osób z niepełnosprawnościami i ich rodzin.
Skąd wiedzą jak pomagać niepełnosprawnym i ich rodzinom? Sami od kilku lat doświadczają odmienną ścieżkę rozwojową syna Szymona, u którego zdiagnozowano autyzm. To przez te wszystkie lata doświadczyli, że podczas pomagania dziecku zapomina się o opiekunach. Nauczyli się także, że praca z autystycznym dzieckiem wymaga także pomocy rodzicom. Przez kilkanaście lat swojej pracy z Szymonem, Tomasz ukończył oligofrenopedagogikę, wczesne wspomaganie rozwoju, Kursy Integracji Sensorycznej i masażu taktylnego. Został dogo i hipoterapeutą. Magda została alpakoterapeutką.
W 2019 roku założyli fundacje , Pomerdało mi się", która pomaga osobom z niepełnosprawnościami, a jej działalność skupia się na dzieciach.
Integracja między dziećmi a zwierzętami potrafi czynić cuda. Popielowie przekonali się o tym osobiście. To dzięki dogoterapii Szymon zaczął mówić. Na zdjęciu wiekowy już Golden retriever, który pracował z Szymonem przez kilkanaście lat.
17-letni Szymon ma wiele pasji, a jedną z nich jest tworzenie własnoręcznie modeli dinozaurów.
,,Celem naszej fundacji oprócz terapii dzieci z niepełnosprawnościami i danie wytchnienia rodzicom tych dzieci jest propagowanie świadomości wśród społeczeństwa czym jest autyzm i łamanie związanych z nim stereotypów. Między innymi takich, że spektrum autyzmu to nie jest choroba i nie można się nim zarazić'' - mówi Tomek Popiel.
[FOTORELACJA]1178[/FOTORELACJA]
Pomagają poprzez kontakt ze zwierzętami. Ich czworonożni przyjaciele wspomagają dzieci- stymulują ich rozwój, wspierają leczenie, są motywatorem do nauki, wyzwalaczem pozytywnych emocji. Działalność, którą od niespełna roku prowadzą w Lekaszynie polega na prowadzeniu animaloterapii- dogo, hipo, ono i alpakoterapii oraz integracji sensorycznej. W pracy z dziećmi pomagają im trzy psy, trzy alpaki, dwa osiołki i dwa konie.
Centrum Zooterapii ma być miejscem wytchnienia dla opiekunów dzieci, przestrzenią do spotkań najmłodszych z różnymi formami terapii oraz możliwością kontaktu z wieloma, różnymi zwierzakami.
Ośrodek w Lekaszynie odwiedzają także grupy szkolne, indywidualne i rodziny z dziećmi. Każdy kto chciałby spędzić czas wśród natury i miec kontakt ze zwierzakami może telefonicznie uzgodnić termin wizyty: tel. 506 116 049.
W niedzielę 25 lipca 2021 roku w Lekaszynie zorganizowano „Zjazd samorzeczniczek i samorzeczników Klubu Świadomej Młodzieży i ich rodzin - Wolność w spektrum autyzmu". Było to spotkanie integracyjne wysoko funkcjonującej młodzieży w spektrum autyzmu z Łodzi i Kutna.
,,Głównie chodzi o poznanie się młodzieży i ich rodzin. To spotkanie to przede wszystkim wymiana doświadczeń, naładowanie baterii i odpoczynek" mówi Tomasz Popiel.
Również Panie z KGW Wilamów oraz mieszkańcy wspierają rodzinę Popielów i ich działalność.
Prowadzenie fundacji oraz ośrodka terapii dla dzieci z niepełnosprawnościami to ogromne koszty. Również ze względu na to, że w procesie terapeutycznym wykorzystywane są zwierzęta. Kilka tygodni temu fundacja ruszyła z wakacyjną zbiórką na portalu zrzutka.pl. Kupując łatki koni wspierać można remont sali do terapii dla dzieciaków z zaburzeniami Integracji Sensorycznej.
Na terenie Fundacji znajduje się pomieszczenie idealne nadające się na sale do Integracji Sensorycznej. Szkopuł w tym, że nie ma dachu a jedynie same ściany. Dach musiał zastać zburzony, ponieważ stalowe belki które go podtrzymywały ktoś ukradł. Na remont potrzeba ponad 40 tysięcy. Was prosimy pomoc w uzbieraniu 30 tysięcy na to aby od września zaczęły przyjeżdżać do nas na terapie dzieciaki. Nie chcemy nic za darmo- w zamian za wpłatę mamy propozycję :) By zebrać tę kwotę przez ostatnie dwa tygodnie malowaliśmy stodołę w łatki naszych koni. Każda łata po (minimum)50 zł. Dokonując zakupu będziecie mogli na zakupionej plamie umieścić swoje przesłanie, myśl, zdanie a może tylko (albo aż)słowo. Po wpłacie prosimy o kontakt i przesłanie tekstu a my umieścimy go na wybranej łatce. Można kupić dowolną ilość łat przez co zwiększy się pole do Waszego wpisu. Cała stodoła jest Wasza a my do Waszej dyspozycji - piszą pomysłodawcy akcji.
Na remont czeka stodoła, która będzie sercem Centrum Zooterapii. Kilkanaście metrów dalej ma powstać sala do Integracji Sensorycznej. Fot. archiwum ,,Pomerdało mi się".