W niedzielę 14 grudnia 2025 r. w Domu Pracy Twórczej w Uniejowie odbyło się Walne Zebranie Zarządu Oddziału Miejsko-Gminnego ZOSP RP. Obrady poprowadził Krzysztof Janiak, prezes Zarządu Oddziału. Podczas spotkania przedstawiono sprawozdania z działalności poszczególnych jednostek OSP działających na terenie gminy. Nie zabrakło pytań o system i infrastrukturę jednostek.

Walne zebranie ZOSP RP w Uniejowie: mniej interwencji, więcej pytań o system i infrastrukturę

Jak poinformował Konrad Bączyk, komendant OSP Uniejów, w porównaniu z poprzednimi latami odnotowano spadek liczby wyjazdów i interwencji. Do 10 grudnia, w 2025 r. strażacy ochotnicy uczestniczyli łącznie w 108 zdarzeniach, w tym 13 pożarach oraz 71 miejscowych zagrożeniach, obejmujących m.in. wypadki i kolizje drogowe. Pozostałe 24 wezwania stanowiły fałszywe alarmy. Do krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego należą jednostki OSP Uniejów, Spycimierz, Wielenin i Wilamów, a w całej gminie funkcjonuje 15 jednostek OSP.

Interwencje: OSP Uniejów - 76, OSP Wielenin - 24, OSP Spycimierz - 18, OSP Wilamów - 12, OSP Felicjanów - 7, OSP Ostrowsko - 2, OSP Rożniatów - 1.

W zebraniu uczestniczyli druhowie i prezesi OSP z terenu gminy Uniejów, a także Tomasz Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej w Uniejowie, mł. asp. Maciej Tylki z Komendy Powiatowej PSP w Poddębicach oraz Wojciech Kałużny, prezes Zarządu Oddziału Powiatowego ZOSP RP w Poddębicach.

,,Dziękujemy wam za waszą działalność i wasze zaangażowanie - mówił do druhów Tomasz Wójcik. Zmienia się oblicze straży pożarnych, inaczej są zadaniowane i profilowane jednostki, które są w KSRG i tutaj wymagania i oczekiwania wobec tych jednostek są inne niż w przypadku jednostek, które w tym systemie nie funkcjonują. Ale nie wolno zapominać i dobrze, że u nas tak jest, że rola Ochotniczych Straży Pożarnych to nie tylko ochrona przeciwpożarowa i zapewnianie bezpieczeństwa ludności i mienia, ale zwłaszcza w tych mniejszych miejscowościach jesteście tymi miejscami, wokół których gromadzi się życie społeczne. To, że ludziom chce się wyjsć i coś zrobić wspólnie to jest w znacznej mierze zasługą jednostek OSP i za to także chcę Wam podziękować w imieniu burmistrzówm swoim i rady".

W trakcie dyskusji Wiesław Pawłowski, prezes OSP w Rożniatowie wyraził rozczarowanie funkcjonowaniem systemu dysponowania sił i środków, wskazując na przypadki kierowania do zdarzeń jednostek bardziej oddalonych, mimo bliższej lokalizacji jego OSP.

Głos zabrał także Bogdan Marciniak - prezes OSP w Wieleninie, który poruszył temat remontu tamtejszej remizy strażackiej.

,,Co z Wieleninem? Na miłość boską, mamy XXI wiek, a my nie mamy, gdzie walnego zebrania zrobić, żeby walne zebranie robić w kurtkach zimowych. Wszystkie remizy są jakoś podciągnięte pod remonty, a Wielenin nie." - mówił prezes, wywołując do odpowiedzi przewodniczącego Rady Miejskiej w Uniejowie.

Do jego wystąpienia odniósł się przewodniczący Rady Miejskiej, akcentując rolę samorządu w doposażeniu jednostek oraz współodpowiedzialność lokalnych środowisk.

,,Tak panie prezesie, Wielenin jest w gminie Uniejów i nigdy w to nie wątpiliśmy. Spójrzmy na miejscowość trochę szerzej, niż tylko z perspewktywy jednostki. Wtedy się okaże, że Wielenin jest zaopiekowany i w zasadzie mógłbym to pytanie zadać wam, już nie mówię, że imiennie panu panie prezesie. Mówi pan, że jest XXI wiek i nie możecie zrobić zebrania w swojej remizie, bo jest za zimno. Mam wrażenie, że odpowiedź nie będzie leżała w Uniejowie, ale w Wieleninie. Ale jeżeli uważa pan, że jesteście jakoś pomijani, to ja się z tym nie zgadzam, bo inaczej nie bylibyście w krajowym systemie ratowniczo-gaśniczym, bo żadna jednostka nie jest w stanie spełnić wymagań na własną rękę, musi się to odbyć z pomocą samorządu i nasz samorząd wam w tym pomógł - wyjaśniał Tomasz Wójcik".

Z kolei Marcin Jagieła z OSP w Felicjanowie wskazał na przykład prac remontowych realizowanych własnymi siłami druhów, zaznaczając, że choć koszty funkcjonowania OSP w dużej mierze ponoszą gminy, jego jednostka poszukuje rozwiązań ograniczających obciążenia samorządu.

,,Całe remonty w remizie, posadzki, okna, ściany, tynki, elektrykę wykonaliśmy we własnym zakresie. Jak jestem naczelnikiem dziewiętnaście lat, objąłem jednostkę, w której wiało, było zimno, nie było ogrzewania. W tym momencie jest inaczej, ale nie zastanawiamy się nad tym, żeby ktoś nam to zrobił i dał, tylko robimy to sami. I nie robimy tego dla siebie, ale dla następnych pokoleń" - mówił druh.

Na zakończenie zebrania druhowie i zaproszeni goście złożyli sobie życzenia świąteczne oraz podzielili się opłatkiem.

[FOTORELACJA_LISTA]2448[/FOTORELACJA_LISTA]