Zamknij

Trwa zbiórka dla Matyldy. Potrzeba ponad milion złotych na leczenie 4,5-latki

09:47, 24.02.2021 M.K Aktualizacja: 09:54, 10.03.2021
Skomentuj https://www.siepomaga.pl/ https://www.siepomaga.pl/

Matylda to 4,5-letnia dziewczynka, u której w 2017 roku zdiagnozowano nowotwór złośliwy oka – siatkówczak. Właśnie ruszyła szeroko zakrojona akcja zbiórki środków na leczenie Matyldy w Stanach Zjednoczonych. Niestety to jedyna szansa na skuteczne leczenie i ratowanie oka po wznowie choroby.

Wierzyliśmy, że największy koszmar za nami, że nowotwór już nie wróci, że dość już strachu i cierpienia w życiu naszej 4,5-letniej córeczki. Podczas kontroli usłyszeliśmy słowo, którego tak bardzo się baliśmy – wznowa! Nasz świat zatrzymał się w miejscu, wszystkie plany i marzenia okazały się bez znaczenia - mówi mama Matyldy, Marta Wodzicka, która pochodzi ze Sworawy k. Poddębic.

Charakterystyczny błysk w oczku Matyldy dostrzegły panie w żłobku. Dzięki ich czujności dziewczynka od razu trafiła do szpitala, z którego nie wróciła do domu przez długie miesiące... 

7 września 2017 roku rodzice Matyldy pierwszy raz usłyszeli koszmarną diagnozę – nowotwór złośliwy oka – siatkówczak. Rozpoczęto leczenie w Centrum Zdrowia Dziecka.

Wówczas wiele osób pytało nas o to, czy planujemy założyć konto w fundacji. Uznaliśmy, że skoro leczenie w Polsce przynosi rezultaty, to wolimy, żeby te pieniądze trafiły w ręce osób bardziej potrzebujących. Walcząc o zdrowie, oko i wzrok naszej Mati zaufaliśmy w 100% lekarzom w Polsce -mówią rodzice dziewczynki.

Podjęto leczenie najbardziej skuteczną i znaną metodą, czyli podanie dotętnicze chemii celowanej. Zaplanowano 3 zabiegi, z których tylko 2 okazały się skuteczne. Podczas trzeciego zabiegu, w związku z nietypową budową anatomiczną oczka i skurczem tętnicy, chemia nie dotarła właściwie do oka. To oznaczało dla 1,5 rocznej dziewczynki przejście na chemię systemową, której otrzymała 2 cykle. Ostatecznie zdecydowano jeszcze o 4 zabiegu chemii dotętniczej oraz 3 zabiegach podania zastrzyków z melfalanu do ciała szklistego. To miało ostatecznie zakończyć proces leczenia.

Matylda straciła włoski, szpitalny oddział onkologiczny stał się jej drugim domem. 

Upragnione słowa – wygraliśmy!

Mati powoli wracała do formy, włoski zaczęły odrastać. Wróciło również widzenie w oku w prawie 30%. Przez pierwsze miesiące badań kontrolnych niepokój podczas każdego badania dna oka był ogromny - przypominają rodzice Matyldy. Z każdym kolejnym miesiącem zaczynał się trochę zmniejszać.... W końcu po prawie 3 latach zaczęliśmy wierzyć, że ten koszmar jest już za nami -dodają. 

Wznowa – słowo, które zabija!

Jeśli można bać się czegoś najbardziej na świecie, to jest to życie i zdrowie dziecka! Nowotwór powrócił, a wraz z nim koszmar onkologii, chemii, niepewności i strachu. 

Tym razem również rozpoczęto leczenie w CZD. Tym samym protokołem leczenia. Zaplanowane były 3 melfalany. Już podczas pierwszego zabiegu okazało się, ze nietypowa anatomia oka utrudnia podanie leku, ale lekarze się nie poddali i znaleźli inne dojście. Cieszyliśmy się z wygranej bitwy... Niestety – krótko. Okazało się, że chemia nie działa na guz i on, zamiast maleć, rośnie! Podjęliśmy decyzję, by szukać pomocy u specjalistów, którzy mają największe doświadczenie w skomplikowanym podawaniu melfalanu. Jeśli jest jeszcze jedna szansa, to chcemy ją wykorzystać! Nie możemy dopuścić do tego, by nasza córeczka straciła oczko, jeśli jest choć promyk nadziei. 

Błagamy Was o pomoc w dotarciu do Doktora Abramsona. Chcemy jeszcze raz zawalczyć o oczko naszej córeczki. Klinika w Stanach Zjednoczonych ma największe doświadczenia w przypadkach trudnych i beznadziejnych. Wierzymy, że nie wszystko jeszcze stracone… - apelują rodzice, dla których kwota ponad miliona złotych jest niewyobrażalna.

Dzięki ogromnemu zaangażowaniu rodziny, najbliższych i wielu włączających się w leczenie dziecka osób uruchomiono na stronie siepomaga.pl   specjalną zbiórkę na koszty leczenia i ratowania oka dziewczynki w Stanach Zjednoczonych . Bardzo kosztowne leczenie za granicą to jedyna szansa na ratunek dla małej Matyldy. Każda, nawet najmniejsza wpłata to ogromna pomoc w leczeniu.

Na specjalnej stronie, którą uruchomiono 19 lutego dotąd udało się zebrać ponad 95 tysięcy złotych. To jednak wciąż za mało, bo kwota potrzebna do leczenia dziewczynki to ponad 1 034 796 złotych!! 

By zebrać gigantyczną kwotę na leczenie Matyldy na facebooku uruchomiono również specjalną stronę  https://www.facebook.com/groups/134641201865770/, gdzie można licytować oraz przeznaczyć na licytację przemioty, gadżety, vouchery na zbiórkę wspierająca leczenie.


Wśród form pomocy w zbiórce potrzebnych na leczenie środków pojawiają się coraz nowsze pomysły. Jednym z nich jest udział w wyzwaniach i wpłata na konto. Wszyscy, którzy chcą pomóc mogą także przekazać 1 % swojego podatku na wsparcie Matyldy.

(M.K)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%