___________________________________________________________________________________________________________________________________
Autor tekstu: dr Jędrzej Kałużny - historyk, dyrektor Centrum Spycimierskie Boże Ciało, wykładowca Uniwersytetu Łódzkiego.
___________________________________________________________________________________________________________________________________
Wśród wielu przedmiotów z mojego umiłowanego regionu spycimiersko-uniejowskiego, jednym z najbardziej niepowtarzalnych jest fragment rzeźby - krucyfiksu, konkretnie głowa Jezusa Chrystusa, która zachowała się w dość "cudowny" sposób w dziejowej zawierusze.
O tym, że Krucyfiks ten istniał, w naszym regionie wiedziano od zawsze, z czasem jednak zniknął. Opowiadają o nim legendy, ale jak się okazało, nie jest to tylko piękna baśń, a historia prawdziwa.
Przenieśmy się zatem do 1945 r. Koniec II wojny światowej, po której nasz kraj podnosi się ze zniszczeń. Zniszczeń tak wielkich, że poszukiwanie pojedynczych przykładów jest w zasadzie niewykonalne w natłoku strat niemożliwych do odbudowania. Jednak w tym właśnie roku do muzeum Wielkopolskiego w Poznaniu dociera jeden z pracowników terenowych pracowni – konserwator, który przywozi ze sobą głowę Jezusa, stanowiąca fragment rzeźby datowanej na 1 połowę lub 2 ćwierć XIV wieku. Zabytek opisany zostaje jako fragment "Crucifixus dolorosus" ze Spycimierza, który znajdował się w tamtejszym kościele od XIV wieku aż do 1943 r.
Przez całe lata snuto opowieści o wyglądzie krzyża, który to zapamiętały jeszcze nasze babcie. Miał być wykonany z drewna, z jednego kawałka – w kształcie nietypowym, bo w kształcie litery „Y”. Wizerunek Jezusa miał być iście gotycki. Czas jego powstania łączył się z najstarszymi informacjami o dawnym kościele i istniejącej w Spycimierzu Kasztelanii. Na marginesie kościół spycimierski wspomniany został już w 1107 r. w kronice Galla Anonima.
Zgodnie z danymi historycznymi już w XVIII wieku (a może i wcześniej) krucyfiks uchodził za cudowny – w 1712 r. znajdował się nadal w ołtarzu głównym, w 1779 r. wspomniano, że ten „miejscami pozłacany krzyż” otoczony jest licznymi wotami. W latach 1783–1784 w Spycimierzu wzniesiono nowy kościół, również drewniany.
I tutaj prawdziwa niespodzianka – dzięki pomocy jednego z gości Centrum Spycimierskiego - trafiłem na wspaniały obraz z 1824 r., który przedstawia wygląd ołtarza głównego z wystawionym w jego centrum poszukiwanym przez nas krucyfiksem. Kiedy zobaczyłem ten obraz – szczerze się zadziwiłem. Obraz olejny o wymiarach 58 cm x 45 cm jest wyjątkowym potwierdzeniem regionalnego i ponadregionalnego kultu tego miejsca i krzyża.
Wyjątkowy obraz jest dokładnie sprzed 200 lat, powstać miał w 1824 roku.
Krzyż ten musiał nadal znajdować się w głównym ołtarzu jeszcze w 1902 r. Wtedy bowiem wspomina o nim „Gazeta Kaliska” – kolejne znakomite trafienie. Autor opisał dokładnie Krzyż oraz podał jedną z legend o jego powstaniu. Zobaczcie sami ten fragment. (fot. 2)
W 1920 r. zdecydowano się na przeniesienie tego wyjątkowego zabytku w nowe miejsce, do Ogrójca – otwartej kaplicy na zewnątrz kościoła. Decyzja trudna do oceny, dziś nie do pomyślenia, ale w tamtych – powojennych czasach zupełnie naturalna – zapewne chciano go wystawić na widok publiczny do codziennej adoracji. Jak się potem okazało, być może ta decyzja uchroniła krzyż przed całkowitym zniszczeniem.
W tym samym czasie odnowiono wizerunek Jezusa zaś zniszczony i zmurszały krzyż w formie „Y” – podstawę, na której figura wisiała – zastąpiono nowym już w kształcie standardowego krzyża łacińskiego.
W okresie II wojny światowej kościół uległ spaleniu. Niewiele się z niego zachowało. Jednym z detali była głowa z tego „cudownego” krzyża. Dalszą historię już znamy. We wspomnianym na początku tekście 1945 r. trafiła do Poznania.
Ale to nie koniec przypadków i niespodzianek. W 2013 r. szczęśliwie odnalazły się fotografie wykonane w Spycimierzu w 1941 r., a więc jeszcze w czasach, gdy krzyż tam istniał i wisiał w kaplicy zewnętrznej. Kolejny niesamowity przypadek. Kopie trafiły w moje ręce i również je podrzucam (fot. 3)
Kilka lat temu udało się dokonać (chronologicznie pierwszego) z odkryć – w muzeum Narodowym w Poznaniu namierzono wspomniany fragment – głowę Chrystusa, dalej pod numerem nadanym w 1945 r. – MNP P 10. (fot. 4)
Krzyż ten jest wyjątkowy, przez całe wieki stanowił centrum religijne i ideowe dla lokalnej i regionalnej społeczności. A teraz trochę hipotezy na temat daty powstania. Datuje się go na połowę XIV wieku, jak już pisałem. W 1331 r. w Spycimierzu zniszczeń i spalenia miejscowości dokonali Krzyżacy. Odbudował go Paweł Ogon. Może wtedy do „nowego kościoła” wykonano „nową ozdobę”. Ale jeszcze bardziej prawdopodobny będzie dla mnie rok 1348, kiedy Spycimierz trafił w skład dóbr Arcybiskupów gnieźnieńskich. Może więc fundatorem zabytku był sam Arcybiskup Jarosław Bogoria Skotnicki? Kto to wie?
[ZT]13906[/ZT]